Oko Press: [PEŁNY TEKST] Tusk: Nie dajcie sobie wmówić, że mamy myśleć w sposób jednakowy, że mamy nie przeszkadzać i popierać
Podczas wystąpienia 3 maja 2019 w Auli Uniwersytetu Warszawskiego Donald Tusk, przewidniczący Rady Europejskiej, przedstawił mapę zagrożeń dla Polski i Unii Europejskiej – z jednej strony agresywny nacjonalizm, z drugiej apatia i duch rozpadu.
Zaproponował recepty. Ostrzegł, by po wyborach nie wykluczać ze wspólnoty pokonanych przeciwników. Mówił też o zagrożeniach cywilizacyjnych, nieobecnych w polskiej debacie. Zaproponował inny opis konfliktu politycznego w Polsce, który umożliwia też zbudowanie pozytywnej wizji.
Na początek kilka cytatów z tego prawie godzinnego wystąpienia, dalej pełny tekst.
„Polska jest jedna, i że każdy, kto podejmuje walkę o inną przyszłość musi mieć i w sercu, i w głowie mieć myśl o tym, jak z ojczyzny zrobić dom, dla wszystkich, a nie dla wybranej grupy, nie dla władzy”.
„W polityce nie może chodzić o to, aby ktoś kogoś pokonał i unicestwił. Ktoś może wygrać wybory, pokonać przeciwnika 26 maja, w październiku czy w listopadzie tego roku, ale będziemy dalej żyli w jednym kraju. Ale ktokolwiek będzie wygrywał wybory w przyszłości nie może powiedzieć wygrałem wybory, Polska jest moja, nie wasza, wykluczam was z tego zwycięstwa. I dotyczy to zarówno logiki wewnętrznej, polskiej, jak i logiki europejskiej”.
„Targowica to jest synonim zdrady i kłamstwa. Akt konfederacji targowickiej był spektakularnym pokazem cynizmu i propagandy, który odwoływał się do narodowych emocji, a heroldowie tego czynili to naprawdę z dużym talentem i dużą determinacją, ale był ewidentnie sprzeczny z narodowymi interesami.
To jest lekcja o tym, jak łatwo odwoływać się do narodowych emocji. Jak łatwo przypochlebiać się narodowym emocjom, działając de facto w sprzeczności z narodowymi interesami”.
„In varietate concordia – to jest motto Unii Europejskiej, zjednoczeni w różnorodności. Taka jest i powinna być Polska niezależnie od tego, jak często władze polityczne nad Wisłą i w różnych miejscach na świecie uważają, że ich głównym zadaniem jest uczynienie społeczeństwa jednolitym, na wzór przez siebie umiłowany. Zarówno konstytucja, jak Unia Europejska, co do swojej istoty mają chronić obywateli przed przewagą silniejszych i możniejszych”.
„Dzisiaj jest takie modne hasło, że Polska jest sercem Europy. Ja bym bardzo przestrzegał przed takimi pozornie atrakcyjnymi i właśnie często anatomicznymi porównaniami. OK, Szwecja jeszcze może się ucieszyć, bo jak patrzę na mapę, to będzie głową, ale sojusznik autorów tego hasła, Victor Orbán może się poczuć lekko skrępowany”.
„Widzę coraz wyraźniej dwa zagrożenia, te dwie tendencje, z jednej strony próba zbudowania takiego nacjonalistycznego, agresywnego ducha, który kończy się zawsze próbą dominacji i hegemonii, a z drugiej strony ten nastrój, duch, a czasami fakty świadczące o entropii, rozpadzie, odsuwaniu się od siebie. Ta alternatywa będzie zabójcza.
Tę alternatywę trzeba bezwzględnie zastąpić polityczną konstrukcją, która wymaga w wymiarze krajowym konstytucji mądrej i przestrzeganej, w wymiarze międzynarodowym szanowanej, respektowanej i wzmacnianej Unii Europejskiej”.
„Szczególnie nacjonaliści nie znajdują kompletnie odpowiedzi na takie wyzwania, jak na przykład zmiany klimatyczne. I w związku z tym jedynym sposobem jest zaprzeczanie, że taki problem w ogóle istnieje… Można to powiedzieć w kontekście właściwie każdego wyzwania XXI wieku”.
O fikcji w służbie władzy. „Marzymy o rządach konstytucji, a widzimy, jak na naszych oczach świat idzie w stronę, w której ci, którzy sięgają po władzę, coraz częściej sięgają po fikcję, a ci, którzy szukają prawdy o świecie, coraz częściej muszą rezygnować nawet z marzenia o władzy. Fikcja dzisiaj staje się narzędziem nie tylko komercyjnych zachowań, nie tylko biznesu, staje się także wielkim, politycznym narzędziem, wobec tego wyzwania musimy stanąć wszyscy, wspólnie”.