Media o nas

Dziennik Wschodni: “Solidarni z Gdańskiem. Kilkaset osób przed ratuszem w Lublinie”

Prezydent Gdańska nie żyje. Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek w szpitalu w wyniku obrażeń, jakich doznał podczas ataku nożownika na niedzielnym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na spontaniczne wiece pod hasłem „Stop Nienawiści” wyszli wieczorem mieszkańcy wielu polskich miast.

Po godz. 18 na placu Łokietka w Lublinie zebrało się ok. 700 osób. W milczeniu oddali cześć tragicznie zmarłemu prezydentowi Gdańska, zapalając znicze pod ustawionym na schodach Ratusza jego zdjęciem. Podobne spontaniczne manifestacje odbyły się w wielu miastach Polski, m.in. w Zamościu, Białej Podlaskiej, Puławach.
– Nie zdarzyło się w historii polskiej demokracji, żeby ta wielka fala nienawiści, która przebija się wszędzie w sferze publicznej, wywołała tak straszne zdarzenie. Niech ta śmierć nie pójdzie na darmo. Starajmy się wyrzucić nienawiść z naszych serc, bo to ona spowodowała, że Pawła Adamowicza wśród nas nie ma – mówił prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
– Pawła Adamowicza uważałem za swojego przyjaciela, on chyba po trosze uważał się za mojego ucznia. Był to człowiek prawy, człowiek służby. Wiele czasu z nim przegadałem. Rzetelnie oceniał sytuację w naszym kraju i miał odwagę powiedzieć, co myśli – wspominał lubelski dominikanin o. Ludwik Wiśniewski. – To, co się stało, to jest coś strasznego. Czara goryczy się przelała. Mam nadzieję, że ta śmierć nas trochę obudzi i wyzwoli z tej nienawiści.

CZYTAJ DALEJ